Mam wśród bliskich znajomych pewnego młodego człowieka, z wykształcenia seksuologa, z przekonań anarchistę i poganina, który twierdzi stanowczo, że demokracja to głupi ustrój. Trochę racji ma – jak widać, posiadanie większości wcale nie gwarantuje mądrości wyboru. Na usprawiedliwienie twórców owego ustroju nalezy wszakże powiedzieć, że w swych początkach był on bardziej logiczny – ograniczony do wybranej liczby obywateli. Po ostatnich wyborach w Londynie dobrze to widać. Pytanie jest proste: KTO DO KURWY NĘDZY WYBRAŁ MUZUŁMANINA NA BURMISTRZA STOLICY WIELKIEJ BRYTANII?
Przepraszam za słownictwo. Niestety czasem nie da się czegoś wyrazić w sposób dyplomatyczny. Patrząc na to, co się dzieje w krajach, będących kiedyś ostoja demokracji, człowiek szuka Słownika Wyrazów Zelżywych, bo jego własny zasób obelg staje się nagle zbyt ubogi. Anglicy wybrali sobie muzułmanina na burmistrza stolicy, bynajmniej nie jakiegoś pipidówka. Szwedzi i Norwegowi ulegli już dawno – w ogóle nie karzą napływowej ludności za gwałty, nawet na dzieciach, bo to „część ich kultury”. Nawet młodociany morderca, który zabił kolegę z klasy za stanięcie w obronie napastowanej koleżanki, uniknął kary. Jakieś pytania? Co dzieje się we Francji i Belgii, też wiemy. Niemcy? Wystarczy poczytać pierwszą lepszą gazetę. Przypomnę dla porządku: nie tak dawno Francja była wesołym i przyjaznym krajem, Anglia uchodziła za wzór prawości, o Szwecji mawiano, że „można tam położyć złoty zegarek na ulicy i po roku znajdzie się go w tym samym miejscu„.Tak kończy się źle pojęty „humanizm” i miłosierdzie wobec tych, którzy na nie nie zasługują.
Zastanawia mnie postawa papieża wobec tego wszystkiego. Nie jest lepsza od zachowania jego poprzednika z okresu II wojny, może nawet jeszcze gorsza. To, co prezentuje Franciszek I, nie jest postawą chrześcijańską, a dywersyjną, wręcz zdradziecką wobec tych, którym przewodzi. Obserwując, co się dzieje, dochodzę do smutnego wniosku. Żyjemy w czasach ostatecznych dla naszej cywilizacji – jedni nazywają ją „zachodnią”, inni mówią „cywilizacja białego człowieka”. jak zwał, tak zwał. Pokonuje nas własna słabość, którą są ideały braterstwa, wspólnoty i równości, pojęte zbyt radykalnie. Zabije nas zbytnie umiłowanie pokoju i wygody, tolerancja dla wszystkiego oprócz sprzeciwu wobec tego, co złe i niewłaściwe. Zginiemy razem z nimi, bo takie jest prawo natury. Smutne. Jednak prawdziwe. Jeśli tworzy się ad hoc prawo, zgodnie z którym muzułmanie są właściwie bezkarni – bo taka ich kultura i religia – natomiast ludność miejscowa, i nie daj Boże chrześcijańska, traci prawo nawet do wychowywania własnych dzieci… odsyłam tu do doniesień o zakazie chrztu, bo to przemoc psychiczna wobec dziecka, zabieranie z byle powodu albo i bez dzieci do rodzin zastępczych, co dotyczy WYŁĄCZNIE rodzin białych i prawie wyłącznie religijnych… to wszelkie pytania stają się zbędne. Nikt nie pociąga do odpowiedzialności za „mowę nienawiści” muzułmanów czy ludzi o odmiennym kolorze skóry, nikt też nie śmie tknąć ich dzieci, choćby były głodzone, gwałcone i katowane. Zaprzeczy ktoś?
Ci, którzy widzą, co się dzieje i zdejmują klapki z oczu, zaczynają mówić, że „Polska ich uratuje”. Kolejny raz? Już nieraz Polacy ratowali – Austrię, która z wdzięczności wzięła udział w rozbiorach. Francję Napoleona, która potem nie chciała umierać za Gdańsk. Anglię, która kazała sobie potem zapłacić, bo paliwo i amunicja kosztuje, i ani myśli do dziś oddać polskiego złota, zdeponowanego tuż przed wojną w Bank of England. Że o innych nacjach nie wspomnę. Nie, tym razem Polska nikogo ratować nie będzie. Nie wiadomo, czy sama się uratuje, bo sytuacja się zaognia. Ale nawet jeśli, to mam nadzieję, ze tym razem będzie mądrzejsza i skamlącym o pomoc niedobitkom „wolnej Europy” każe się pocałować w tyłek.
I na zakończenie pozwolę sobie rzucić myśl, która jest zapewne wyrazem mej zaściankowości i ciemnoty:
EUROPIE NIE PODOBAŁ SIĘ CHRYSTUS, WIĘC GO WYGNANO. NA JEGO MIEJSCE PRZYSZEDŁ SZATAN I CI, CO PRAGNĘLI WOLNOŚCI OD BOGA, BĘDĄ MU SŁUŻYĆ LUB ZGINĄ. NA MIEJSCU KOŚCIOŁÓW POZAMIENIANYCH W DYSKOTEKI I MAGAZYNY WYROSNĄ MECZETY. CO KTO WOLI.